Ślub i wesele w stylu Glamour 1

Ślub i wesele w stylu Glamour

Sesja narzeczeńska na plaży w Sopocie

Klaudia i Julian na stałe mieszkają w Szkocji. Do Trójmiasta przyjechali na kilka dni, żeby załatwić sprawy związane z organizacją wesela. Między innymi była to ostatnia przymiarka sukni ślubnej w salonie w Gdyni, czy sesja narzeczeńska nad morzem w Sopocie. Wybrali tę lokalizację na zdjęcia, gdyż miasto to zawsze było bliskie ich sercu. Lipcowy poranek tego dnia był wyjątkowy.... Z nieba lał się żar letniego, gorącego powietrza, który sprawiał że przez chwilę Klaudia i Julian mogli poczuć się jak na egzotycznych wakacjach.

Sami zobaczcie co tam się zadziało - na kilka dni przed Ich wielkim weselem w Borach Tucholskich..!

Przygotowania do ślubu Pana Młodego

Julian do ślubu przygotowywał w luksusowym apartamencie Hotelu Evita położonego w samym sercu Borów Tucholskich. Panu Młodemu towarzyszyła świta pozytywnie zakręconych drużbów, zarówno z Polski jak i z zagranicy. Co tam się działo!

Przygotowania do ślubu Panny Młodej

Przygotowania rozpoczęły się w domu rodzinnym Klaudii w Osiu. Kilkaset metrów od Parafii, w której Julian i Klaudia powiedzieli sobie sakramentalne TAK. Panna Młoda do ślubu przygotowywała się razem ze swoimi druhnami. Dziewczyny były w rękach prawdziwych profesjonalistek. Agnieszka Przybysz, dziewczyna od makijażu ślubnego oraz Gosia Kotulska dziewczyna, która z wystylizuje Wasze włosy do perfekcji. Tata Klaudii natomiast, do ślubu wyczarował CHEVROLETA DE LUXE z 1950 roku. Z takim klasycznym samochodem do ślubu nie mogło zabraknąć kilku zwariowanych zdjęć w ogrodzie przed domem.

Ślub

Ceremonia zaślubin odbyła się w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Osiu. Pan Młody przybył do kościoła z drużbami jako pierwszy. Czekał pod ołtarzem, żeby pierwszy raz tego dnia ujrzeć swoją wybrankę. Pannę Młodą do ołtarza prowadził Tata, który bez chwili wachania przekazał Ją narzeczonemu. Po pięknej uroczystości, na Klaudię i Juliana czekała niespodzianka. Pod kościołem na Parę Młodą czekała piesza pielgrzymka na Jasną Górę, która tego dnia miała w Osiu trzeci przystanek swojej podróży. Wierni oraz goście weselni śpiewem i gromkimi brawami witali Młodą Parę.

Wesele

Przyjęcie weselne odbyło się w wyżej wspomnianym Hotelu Evita w Tleniu. Wystrój sali powalił wszystkich na kolana. Sala weselna w stylu Glamour charakteryzowała się eleganckim i luksusowym wystrojem. Można było tam dostrzec złote akcenty, kryształowe żyrandole, przepiękne kandelabry, aksamitne obrusy i zasłony. A wszystko to w kolorystce delikatnego, pudrowego różu.

Spędziłem tam tyle czasu, uwieczniając przepięknie wnętrza stylu Glamour, że omal umknąłby mi przyjazd Nowożeńców pod Hotel. Perfekcyjnie wykonany pierwszy taniec Młodej Pary rozpoczął imprezę na całego. Mini plener w dniu ślubu, zimne ognie, atrakcje dla najmłodszych oraz formalne zdjęcia z gośćmi - tego nie mogło zabraknąć na tym weselu! Eksplozja pozytywnych emocji oraz bardzo dobra zabawy do białego rana.

Czy Wy też chcielibyście otrzymać takie zdjęcia? Zapraszam, aparat już czeka!

Zobacz także Rustykalne wesele - Magnoliowy Dwór


Slow Wedding - nowoczesne wesele Gdańsk 2

Slow Wedding - nowoczesne wesele Gdańsk

Zacznijmy od sesji narzeczeńskiej na Kaszubach...

Anita i Paweł

Ich wspólną pasją jest pływanie na długie dystanse. Nie na basenie - jezioro, to jest to! Wśród cudownych kaszubskich pejzaży. Przyszła Para Młoda zabrał mnie w Ich ukryte miejsce, gdzie uwielbiają spędzać czas.

Na sesji zdjęciowej czuli się jak ryba w wodzie...

Przygotowania do ślubu

Odbyły się w domu Państwa Młodych. W czasie kiedy Anita miała wykonywany make-up przez Adriannę Dalmer, w ogrodzie trwały ostatnie prace nad wystrojem do wesela. Dzięki profesjonalnej obsłudze Klaudii Piernickiej z Events Jasmine wszystko było dopięte na ostatni guzik. Pan Młody, ubrany w szyty na miarę garnitur z zakładu krawieckiego Michała Stenki, nie mógł oderwać wzroku od swojej przyszłej żony. Piękna Panna Młoda, w ślicznie uplecionych włosach przez Studio Gwiazd, gotowa była ubrać zjawiskową suknię ślubną od samej Patrycji Kujawy.

Ceremonia zaślubin

Ślub Pary Młodej odbył się w Ich rodzinnej Parafii pw. NMP z Lourdes w Otominie. Nowo oddane wnętrza świątyni dodały blasku całej ceremonii. Events Jasmine dodała wszelkich starań, żeby kościół wyglądał jeszcze bardziej okazale.

Do ołtarza Pannę Młodą prowadził tata, który z przejęciem oddał córkę w ręce przyszłego zięcia, Pawła. Podczas uroczystości zaślubin nie zabrakło chwil wzruszenia, śmiechu i radości.

Slow Wedding - ślub w ogrodzie

Przyjęcie weselne miało miejsce w przydomowym ogrodzie Pary Młodej. Państwo Młodzi w opozycji do ciągłej gonitwy, konsumpcjonizmu i wszechobecnej masowości postanowili świętować ten dzień z najbliższymi w zgodzie z własnymi przekonaniami. Wesele było przepełnione prawdziwymi emocjami . Atmosfera była bardzo swobodna, zarówno goście weselni jak i Para Młoda bawili się świetnie. Na weselu w stylu slow nie zabrakło wspaniałego jedzenia, picia czy tańców. Mieliśmy też świetną okazję do zrobienia pamiątkowych zdjęć ślubnych na tle pięknego ogrodu oraz przy świetle migoczących zimnych ogni. Wszystko w stylu Slow Wedding.

Plener ślubny na plaży

Morze i las okazały się idealnym miejscem na sesję poślubną. Para Młoda zdecydowała się na plener w Sobieszowie. Zachodzące słońce, odbijając się od bezkresnego, drobnego piasku i wód zatoki gdańskiej w bajeczny sposób malowało Anitę i Pawła. Wymarzona sesja ślubna nad morzem Bałtyckim to efekt połączenia pięknej Panny Młodej w olśniewającej sukni, przystojnego Pana Młodego oraz dzikiej, piaszczystej plaży. I to właśnie jest przepis na niezapomniane zdjęcia ślubne!

Chcecie więcej takich historii? A może kolejna będzie właśnie o Was?!

Zapraszam do kontaktu :)

PS Warto wspomnieć o:

Fryzura: Studio Gwiazd

Makijaż: Adrianna Dalmer

Garnitur: Zakład Krawiecki Michał Stenka

Suknia: Patrycja Kujawa

Kwiaty i dekoracje: Events Jasmine

Fotograf: ACfotografia.pl


Rustykalne wesele - Magnoliowy Dwór 3

Rustykalne wesele - Magnoliowy Dwór

Przygotowania

Monika i Łukasz

Czerwiec. Ich cudowny ślub odbył się w jej rodzinnej miejscowości koło Torunia. Pan Młody przygotowywał się wraz ze swoim bratem i rodzicami w hotelu Da Vinci, oddalonym kilka kilometrów od domu Panny Młodej. Pogoda w dniu ślubu była idealna... Dzięki temu część przygotowań udało nam się zrobić w ogrodzie. Atmosfera była magiczna. Śmiech i radość nie odstępowały Moniki na krok. Gdy Panna Młoda ubierała suknię ślubną, pod dom podjechał srebrny Dodge Challenger z Panem Młodym. Elegancko wystrojony Łukasz postanowił zaczekać na Monikę w ogrodzie. W tych pięknych okolicznościach przyrody zobaczył Wybrankę swojego serca po raz pierwszy. First look wśród otaczającej natury okazał się strzałem w dziesiątkę. Oboje nie kryli wzruszenia, a radości nie było końca.

Ślub

Ceremonia odbyła się w parafii Św. Wawrzyńca w Dobrzejewicach. Kościół był udekorowany delikatnymi akcentami. Elegancji i przysłowiową "kropką nad i" dodawał rozłożysty, czerwony dywan. Wskazywał on drogę pod ołtarz, którą Panna Młoda pokonała wraz ze swoim Tatą wprost w ramiona niecierpliwego Łukasza. Nad całością dekoracji czuwała najlepsza w swoim fachu Halo Ślub Dekomarr. Koniec i początek. Początek Ich wspólnego, przyszłego życia. Na dobre i na złe.

Wesele w Magnoliowym Dworze

Na wesele w Magnoliowym Dworze, goście dotarli pierwsi, dzięki czemu mogli powitać Parę Młodą z wielkim hukiem! Muzyczną oprawą zajął się zespół D-star, który świetnie poprowadził zabawę do białego rana. Zanim jednak tańce i zabawy weselne mogły rozpocząć się na dobre, nie mogło zabraknąć pierwszego tańca. Pierwszy taniec Pary Młodej był wyjątkowy. Monika i Łukasz na co dzień uczęszczają na zajęcia Kizomby. To właśnie w tych rytmach Para Młoda zaprosiła wszystkich gości na weselny parkiet.

Mini plener w dniu ślubu

Magnoliowy Dwór usytuowany jest wśród pięknych, malowniczych pól. Dzięki temu mieliśmy wspaniałą okazję udać się na mini plener. Wystarczyła tylko chwila, żeby o zachodzie słońca zrobić kilka niezapomnianych zdjęć. Mini plener w dniu ślubu pozwala najlepiej oddać moc uczuć i emocji jaki towarzyszy Młodym w tym wyjątkowym dniu. Zawsze namawiam Pary Młode, żeby "urwać się" z wesela na kilka cennych minut. Nie ma nic cenniejszego na ślubnych zdjęciach jak prawdziwe, szczere emocje. W przypadku Moniki i Łukasza nie było inaczej!

Chcecie więcej takich historii? A może kolejna będzie właśnie o Was?!

Zapraszam do kontaktu :)


Ślub w Gościńcu Dla Przyjaciół - historia Asi i Konrada 4

Ślub w Gościńcu Dla Przyjaciół - historia Asi i Konrada

Sesja narzeczeńska nad jeziorem

Asia i Konrad.

Asię znam od lat - jest siostrą naszej przyjaciółki Agnieszki. Naszej bo moja żona razem z Agnieszką chodziła najpierw do liceum, potem na studia. Takie papużki nierozłączki. Żona śmieje się, że pamięta Asię gdy była prawie takim dzieckiem jak nasze dzieci obecnie.

Konrad - chłopak, którego poznałem kilka lat temu na wspólnym grillu. Już wtedy zapowiadało się, że są sobie przeznaczeni....

Młodzi postanowi skorzystać z opcji sesji narzeczeńskiej by poznać się z aparatem. Na tej sesji dowiedziałem się o wspólnym zainteresowaniu, które połączyło przyszłą Młodą Parę. Crossfit - bo o tym mowa, stał się też elementem pleneru nad jeziorem, bez którego to nie byłoby to!

Ale od początku - było piękne sierpniowe popołudnie - pamiętam bo lada dzień na świecie miała pojawić się moja druga Córka. Zachód słońca, jezioro, przyroda i Para Narzeczonych. Sesja nad jeziorem zaczęła się niewinnie: zdjęcia w łódce, trochę "przytulasów" i z każdą chwilą Asia i Konrad rozkręcali się coraz bardziej, aż poczuli się całkowicie swobodnie. Energia, śmiech i delikatne, czułe gesty. To wszystko pozwoliło zapomnieć Narzeczonym, o mnie i aparacie. Właśnie dzięki temu mogłem zrobić zupełnie naturalne zdjęcia nad jeziorem, które tak sobie cenię. Nie lubię przerysowanych fotografii, wolę uchwycić po prostu Was! Pamiątkowe zdjęcia Asia i Konrad postanowi wykorzystać jako prezent dla Rodziców na ślubie! Zresztą zachęcam również Was do takiego rozwiązania!

Myślę, że sesja narzeczeńska Asi i Konrada będzie świetną pamiątką, do której będą wracać jeszcze nie raz...

Przygotowania do ślubu

Choć sesja narzeczeńska odbyła się latem, ślub Asi i Konrada miał miejsce w styczniu. Pan Młody przygotowywał się do ślubu i wesela w domu swoich rodziców w Sea Towers w Gdyni. Panna Młoda szykowała się w domu rodzinnym, w Chwaszczynie. To właśnie w domu Rodziców Asi, Konrad pierwszy raz zobaczył swoją wybrankę ubraną w przepiękną suknię ślubną.

Ślub

Miałem okazję fotografować ślub Asi i Konrada w XIII wiecznym kościele pod wezwaniem Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie. Ten niewielki, lecz dzięki swojej bogatej historii, zabytkowy kościół był idealnym miejscem do zawarcia związku małżeńskiego.

Ceremonia ślubna w kościele przebiegła doskonale. Nie zabrakło chwil wzruszenia, śmiechu i radości. Do ołtarza Pannę Młodą prowadził jej Tata - prywatnie Pan Benek - ojj, każdy może zazdrościć Konradowi takich Teściów - zresztą z tego co zauważyłem Asia również świetnie trafiła!

Wesele w sali Gościniec Dla Przyjaciół

Po ceremonii ślubnej w kościele, udaliśmy się na przyjęcie weselne do Wyczechowa, do sali weselnej Gościniec dla Przyjaciół. Ta rustykalna sala świetnie oddawała klimat, na którym, tak wszystkim zależało. Goście weselni bawili się przy dziękach płynących z głośników niezawodnego Dj'a Roberta Jakubka.

Zanim jednak Goście weselni ruszyli na parkiet, Para Młoda zgotowała im nie lada niespodziankę taneczną. Pierwszy taniec zmienił się ze spokojnego walca, w szalony, crossfitowy taniec pełen obrotów, wyskoków i piruetów a wszystko to przy dźwiękach ACDC!

Poza tym na weselu działo się jeszcze dużo niesamowitych sytuacji pełnych wzruszeń i śmiechu, o których nie będę już się rozpisywać, wystarczy tylko zerknąć okiem...

Warto wspomnieć o:

Suknia: Marry-Me

Garnitur: Krawiec Wiśniewski

Makijaż: Kamila Nadolska MUA

Film: Feelsky films

Dj: Robert Jakubek

Miejsce: Gościniec dla Przyjaciół w Wyczechowie

Fotograf: ACfotografia.pl


Ślub w Rezydencji Victoria - historia Julii i Stiana 5

Ślub w Rezydencji Victoria - historia Julii i Stiana

Przed Wami kolejna cudowna realizacja ślubu!

Julia i Stian to para polsko – norweska. Julia zamieszkała w Norwegii gdy była jeszcze małym dzieckiem. Rodzice Julii od samego początku uczyli ją języka polskiego jak i polskiej kultury. Być może to był jeden z powodów, dla którego chcieli zawrzeć związek małżeński właśnie tutaj. Julia poznała Stiana na kongresie Świadków Jehowy i od tego czasu są nierozłączni…To jest właśnie jedna z tych Par, na którą patrzysz i wiesz, że będą ze sobą na dobre i złe – na zawsze!

Ona -delikatna, wrażliwa o cudownej urodzie

On - zakochany po uszy - zresztą nie ma się co dziwić!

Przygotowania do ślubu w rezydencji Victoria

Ślub i wesele odbyło się na terenie Rezydencji Victoria w Małkowie koło Gdańska. Była piękna złota jesień, pogoda dopisywała. Ceremonia ślubna odbyła się w plenerze. Julia i Stian postanowili przygotowywać się w osobnych apartamentach, dzięki czemu Pan Młody mógł ujrzeć Pannę Młodą dopiero na ślubnym kobiercu. Jednak ja miałem zaszczyt fotografować każde z osobna, gdy jeszcze ich głowy zajęte były dopinaniem wszystkiego na ostatni guzik. Następnie "first look" i cała uroczystość wśród najbliższych - było wzruszająco, rodzinnie i serdecznie!

Ślub w plenerze koło Gdańska

Ceremonia ślubna odbyła się na zewnątrz rezydencji. Stian niecierpliwie czekał na wybrankę swojego serca ze wszystkimi gośćmi. Pannę Młodą do ołtarza poprowadził Tata. Ceremonia ślubna była w formie wykładu, do którego Para Młoda odniosła się z należytym zrozumieniem i powagą. Zobaczcie sami - tutaj wszystko ze sobą współgra - idealna Para, idealni Rodzice, idealne miejsce!

Wesele w Rezydencji Victoria

Gości weselnych powitała pięknie udekorowana sala w z czerwonymi dodatkami. Całość w klimacie glamour. Okrągłe stoły, duży napis LOVE dodatkowo podkreśliły wyjątkowy charakter wesela. Wesela, na którym nie mogło zabraknąć świetnej oprawy muzycznej, którą zagwarantował Dj Piotr Paneczko. Na Weselu nie zabrakło licznych przemów, które niekiedy rozbawiały Parę Młodą oraz Gości do łez. Parkiet był pełny a Goście poza tańcami brali udział w zabawach weselnych i mieli okazję zobaczyć niesamowity pokaz fajerwerków, który zwieńczył pierwsze godziny Małżeństwa.

Jesienna sesja plenerowa w Gdańsku

Młodzi po weselu zostali tylko na jedną noc, w związku z czym mieliśmy ograniczony czas na plener. Jednak pogoda dopisała i nazajutrz mogliśmy zrobić cudowne zdjęcia ślubne w jesiennej scenerii . Z racji, że Para Młoda zatrzymała się na noc w Hotelu Hilton w Gdańsku, od razu udaliśmy się na Stare Miasto. Klimatyczne uliczki, kamienice porośnięte złotymi liśćmi świetnie podkreśliły wyjątkowy czas kiedy Julia i Stian postanowili powiedzieć sobie TAK. Korzystając z okazji wybraliśmy się też na Górę Gradową, skąd rozpościera się piękny widok na panoramę Gdańska. Sesję ślubną zakończyliśmy na plaży pośród spokojnego morza, które w sposób wyjątkowy oczarowało Nowożeńców. Skupieni na sobie zupełnie zapomnieli o locie powrotnym do Norwegii. Kilka godzin później byli już w swoim domu - oficjalnie jako Małżeństwo.

Julio, Stian - dziękuję Wam za zaufanie, które mi okazaliście, jesteście cudowni!

Chcecie więcej takich historii? A może kolejna będzie właśnie o Was?!

Serdecznie zapraszam ;)


Wesele w Kozim Grodzie – historia Sabriny i Elisa 6

Wesele w Kozim Grodzie – historia Sabriny i Elisa

Rok 2019 obfitował w Pary Międzynarodowe, z czego jestem bardzo zadowolony bo to pozwala poznać różne kultury, zwyczaje oraz niesamowite Osoby!

Sabrina i Elis - Ich ślub był naprawdę wyjątkowy!

Ich korzenie są: polsko-szwedzko-fińsko-niemiecko-szwajcarskie - niezła mieszkanka, prawda? :-)

Ona: Rodzice Polacy, urodzona w Niemczech

On: urodzony w Finlandii, dorastał w Szwecji

Razem: Mieszkają w Szwajcarii

Ale od początku.

Przygotowania do ślubu w Kozim Grodzie

Ślub i przygotowania Sabriny i Elisa miał miejsce wczesną jesienią, na Kaszubach w Pomlewie pod Gdańskiem, w malowniczym hotelu Kozi Gród. Przepiękne, tętniące złocącymi się liśćmi otoczenie, komfortowe wnętrza i profesjonalna obsługa zapewniły Młodej Parze niezapomnianą atmosferę.

Jak tylko dotarłem na miejsce Elis - jak na typowego Skandynawa przystało - korzystał razem ze swoimi drużbami z sauny. Sabrina natomiast spędzała czas ze swoimi druhnami w hotelowym apartamencie. Gdy zbliżała się godzina ceremonii, Elis w towarzystwie swoich drużb zaczął się szykować do ślubu w sąsiednim pokoju.

Ślub w plenerze na Kaszubach

Uroczystość zaślubin zaplanowana była w plenerze na terenie Koziego Grodu, tuż przy samym stawie. Przygotowano krzesła dla Gości jak i miejsce dla Pary Młodej i Urzędnika, wśród pięknej polskiej złotej jesieni, bliskich i dalekich znajomych z różnych stron świata. Elis pierwszy raz zobaczył wybrankę swojego serca, ubraną w przepiękną suknię ślubną na miejscu ceremonii. Prowadzona przez ojca Sabrina nie kryła łeż wzruszeń. Ślub był niestandardowy - przepełniony licznymi przemowami, opowieściami o Młodej Parze. We wspominkach nie zabrakło momentów wzruszeń jak i śmiechu.

Para Młoda postanowili wpleść w uroczystość swoje zamiłowanie do sauny. Te ważne zadanie przypadło druhnom i drużbom - musieli przygotować "olejek z esencji miłości".

W symboliczny sposób połączyli oni ze sobą olejki eteryczne o różnych zapachach. Każdy olejek nawiązywał do ważnych momentów życia Młodej Pary. Dzięki temu niezwykłemu połączeniu powstał eliksir - wyjątkowy i niepowtarzalny zapach - nie do rozdzielenia, na zawsze połączony, zupełnie jak ich miłość do siebie ...

Wesele w namiocie

Gości weselnych pomieścić mógł tylko ogromny namiot tuż w pobliżu hotelu. Przepięknie udekorowane okrągłe stoły, obsługa na wysokim poziomie i przepyszne jedzenie, sprawiło, że można było się poczuć jak na prawdziwej sali balowej. Z racji wielonarodowościowego charakteru przyjęcia, można było zaobserwować nietypowe zwyczaje. I tak np. kiedy Panna Młoda odchodziła od stołu a Pan Młody pozostawał przy nim sam, zbiegały do niego wszystkie kobiety poklei całując Pana Młodego sytuacja ta była analogiczna kiedy od stołu odchodził Pan Młody.

Na weselu w Kozim Grodzie nie brakowało też licznych przemówień, które wprawiały Gości weselnych i Parą Młodą w chwile pełne śmiechu a niekiedy chwile pełne wzruszeń. Jako fotograf ślubny miałem tu ogromną szansę, żeby zrobić z tych chwil przepiękną pamiątkę, myślę, że ją wykorzystałem.

Kiedy Dj rozkręcił imprezę na parkiecie działo się naprawdę wiele, mało kto siedział przy stołach, zresztą sami zobaczcie....

Jeśli też planujecie nietypowy ślub, chętnie go dla Was sfotografuję, lubię wyzwania :D Zapraszam!


Wesele w Cedrowym Dworku - historia Justyny i Marka 7

Wesele w Cedrowym Dworku - historia Justyny i Marka

Cedry Wielkie to niewielka miejscowość położona niespełna 10000 km od San Diego, gdzie na co dzień mieszkają Justyna i Marek. Mimo tylu kilometrów Para Młoda postanowiła ślubować sobie miłość właśnie tu. Przygotowania do ślubu i wesele odbyło się w Cedrowym Dworku. Miejscu wyjątkowo urokliwym z rustykalnym klimatem i przepyszną kuchnią. Mimo dość kapryśnej pogody nastroje wśród gości weselnych jak Pary Młodej, dopisywały w sposób wyjątkowy. Krople deszczu dodały romantycznego klimatu, gdy w ogrodzie Marek po raz pierwszy ujrzał swoją wybrankę w ogrodzie na terenie Cedrowego Dworku, ubraną w przepiękną suknię ślubną.

Ślub kościelny w Cedrach Wielkich

Ślub odbył się w kościele  rzymskokatolickim pw. Św. Aniołów Stróżów w Cedrach. Kościół ten jest przepiękną średniowieczną świątynia XIV wieku, która nadała piękny charakter ceremonii.  Uroczystość ślubna pełna była chwil wzruszenia i radości. Zwieńczeniem zaślubin było wyjście z kościoła - Justyna i Marek zostali obsypani delikatnymi płatkami kwiatów oraz  kroplami jesiennego deszczu.

Wesele w Cedrowym Dworku

Cedrowy Dworek jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, tak też było i tym razem. Wspaniała obsługa, przepyszne jedzenie i wyjątkowy klimat. To wszystko złożyło się na udaną imprezę. Co tu dużo pisać, wesele w Cedrowym Dworku było rewelacyjne! Parę Młodą i weselnych gości zabawiał niesamowity Dj Tomasz Kotyński. Konkursy i zabawy przy świetnej muzyce nie pozwalały schodzić Gościom Weselnym z parkietu. Przez chwilę, gdy deszcz ustał, zrobiliśmy idealne zdjęcia ślubne z zimnymi ogniami na zewnątrz sali weselnej.

Czy Wy też chcielibyście otrzymać takie zdjęci? Zapraszam, aparat już czeka!


Reportaż ślubny i sesja narzeczeńska - Gosia i Wojtek 8

Reportaż ślubny i sesja narzeczeńska - Gosia i Wojtek

Sesja narzeczeńska w Parku Oliwskim

Sesja narzeczeńska to wspaniała okazja do bliższego poznania się fotografa z dwojgiem przyszłych Nowożeńców. Park Oliwski dzięki swojemu położeniu i bogatej, przepięknej zieleni jest miejscem magicznym, które przyciąga wielu zakochanych. Nie inaczej było też z Gosią i Wojtkiem, którzy zdecydowali się na sesję narzeczeńską rok przed ślubem. Na sesji w Parku Oliwskim poczuli się zupełnie swobodnie od pierwszych chwil. W otaczającej ich naturze całkowicie skupili się na sobie... Byli tylko Oni i otaczający ich świat. Sesja narzeczeńska pozwoliła poznać nam się na tyle, iż w dniu Ich Ślubu wszyscy czuliśmy się zupełnie komfortowo. Wśród bliskich mogliśmy skupić się na przygotowaniach w tym wyjątkowym dniu.

Przygotowani i ślub w kościele św. Bernarda w Sopocie

Przygotowania do ślubu Gosi i Wojtka odbyły się w ich świeżo wyremontowanym mieszkaniu w Gdyni. Ceremonia ślubna miała miejsce w Kościół Rzymskokatolicki pw. św. Bernarda w Sopocie. Świątynia ta położona jest w okolicy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowo pośród cudownego lasu. Widok z przeszklonego ołtarza jest zniewalający - moc zieleni, pokaźnych drzew robi wrażenie oraz nadaje niezwykłość uroczystości jaką jest ślub. Gosia i Wojtek sakramentalne "TAK" mogli wypowiedzieć w bliskim, wręcz namacalnym otoczeniu pięknej przyrody. A ja, jako fotograf na ślub miałem duże szczęście, że mogłem przeżyć te te niesamowite chwile razem z Nimi i zrobić piękny reportaż ślubny.

Wesele w restauracji Godding w Sopocie

Przyjęcie weselne również odbyło się pośród lasu, w niedaleko położonej sali weselnej Godding Sopot. Weselnym tańcom i zabawom nie było końca!  Zwieńczeniem i cudownym akcentem ślubnym okazały się zimne ognie. Zimne ognie na weselu podkreśliły romantyczność całej uroczystości. Para Młoda włożyła ogrom pracy w przygotowania do ślubu oraz wesela w spójnym klimacie - las, natura, zieleń.

Sesja ślubna na plaży w Gdańsku

Ślubna sesja plenerowa była przyjemnością od samego początku! Podobnie jak na sesji narzeczeńskiej, Gosia i Wojtek  skupili się wyłącznie na sobie. Dzięki atmosferze jaką stworzyli zdjęcia wyszły delikatnie i naturalnie. Sesja ślubna na plaży w Gdańsku była obłędna. Leśny pas nadbrzeża dał nam piękne schronieni w śród zieleni. Na plaży korzystać mogliśmy z ciepłych promieni zachodzącego słońca.  Uwielbiam takie klimatyczne i romantyczne Pary!

Może też chcielibyście, żebym sfotografował Waszą miłosną historię ? Zapraszam aparat już czeka :D


Sesja narzeczeńska w Jastrzębiej Górze 9

Sesja narzeczeńska w Jastrzębiej Górze

Sesje narzeczeńskie z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Narzeczeni wybierając fotografa na ślub, często decydują się na sesję narzeczeńską z kilku względów. Przede wszystkim sesja narzeczeńska jest świetną okazją do zrobienie sobie razem z ukochaną osobą pięknej pamiątki. Zdjęcia można umieścić na jakimś portalu społecznościowym czy w pięknym foto albumie. Sesja narzeczeńska odbywa się zazwyczaj rok albo kilka miesięcy przed ślubem. Mogą one być użyte do zrobienie zaproszeń, bądź też podziękowań dla rodziców, czy gości weselnych. Często jest też tak, że dla narzeczonych jest to pierwsza sesja w żuciu. Pozwalam i powoli oswoić się z aparatem na tyle, że po kilku zdjęciach zupełnie o nim zapominają i główną uwagę skupiają na sobie...

Sesja narzeczeńska w Jastrzębiej Górze

Jastrzębia Góra, najbardziej wysunięta na północ miejscowość Polski, to idealne miejsce na sesję nad morzem. Szerokie, długie piaszczyste plaże dają wiele możliwości do zabawy przed obiektywem. Dzięki swojemu położeniu w Jastrzębiej Górze są przepiękne malownicze wschody i zachody słońca tuż nad samym horyzontem. Złota godzina to najlepszy okres na uchwycenie romantycznych chwil dwojga zakochanych. Promienie słońca okalające Anię i Mateusza stworzyły niesamowity klimat, będący początkiem Ich wspólnej drogi...

Jeśli jeszcze nie myśleliście o takiej sesji a pomysł na wykonanie się Wam spodobał, to serdecznie zapraszam! Jestem otwarty na Wasze pomysły :D


Ślub na plaży w Sopocie - Basia i Marcin 10

Ślub na plaży w Sopocie - Basia i Marcin

Basia i Marcin to Para Młoda, która przyjechała wziąć ślub nad morzem, aż z południa Polski. Sopot był dla nich miejscem, do którego wracali każdego lata. Nie mogło być inaczej to Sopot był miejscem , gdzie powiedzieli sobie TAK!

Przygotowania do ślubu nad morzem

Para Młoda zatrzymała się w niedaleko położonej od morza Villi 33. Tam też Basia i Marcin przygotowywali się do swojego ślubu na pełnym luzie. Pogoda dopisała, co pozwoliło nam wyjść na kilka zdjęć z przygotowań w ogrodzie, gdzie nieopodal stał zaparkowany piękny niebieski Mustang.

Ślub na plaży w Sopocie w restauracji White Marlin

Ceremonia ślubna odbyła się na terenie restauracji White Merlin w Sopocie. Kolorem przewodnim ślubu był kolor niebieski. Kolor ten idealnie współgrał z morskim klimatem. Jasne pomieszczenia restauracji White Marlin i pięknie zaaranżowane miejsce ceremonii na plaży przez firmę dekoracyjną Dekori zrobiły na gościach weselnych ogromne wrażenie. Biel i błękit by po postu wszędzie.

Wesele na plaży w Sopocie

Po udanej ceremonii i życzeniach, goście weselni mogli wreszcie zasiąść do pysznego obiadu i weselić się razem z Basią i Marcinem. Znaleźliśmy też chwilę, żeby wyskoczyć na mały plener na plaży, który zwieńczył ten wyjątkowy dzień.

Jeśli myśleliście już i o ślubie na na plaży to serdecznie zapraszam! Niestraszne są mi piasek i słońce :)